Wysoką świadomością, ale niestety jednocześnie bezmyślnością wykazał się rowerzysta, zatrzymany przez policjantów Wydziału Ruchu Drogowego we Wrocławiu, który na jednym z ruchliwych skrzyżowań świadomie zignorował czerwone światło. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy stwierdził, że zdaje sobie sprawę, że przejechał na czerwonym świetle, ale w razie wypadku, to przecież on „bardziej ryzykuje niż kierujący samochodem”.