| Źródło: www.sport.pl, fot. www.twitter.com/LCFC
Polscy piłkarze zbierają owoce doskonałego Euro
Prawdopodobnie najlepszy zawodnik naszej kadry podczas Euro – Kuba Błaszczykowski po 8 latach opuścił Borussię Dortmund i zasilił zespół VfL Wolfsburg. Taki wybór naszego pomocnika wydaje się być bardzo dobrym pomysłem. W nowym zespole Błaszczykowski będzie podstawowym graczem, czego nie ukrywa trener „Wilków”.
Grzegorz Krychowiak przeszedł z Sevilli do PSG. Gra defensywnego pomocnika na francuskich mistrzostwach potwierdziła, że Krychowiak jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji na świecie. Właścicielami zespołu ze stolicy Francji są arabscy szejkowie. Polak z pewnością nie będzie zatem narzekał na niskie zarobki.
Arkadiusz Milik, który może na Euro nie błyszczał, także znalazł nowego pracodawcę. Polak będzie występował w Napoli w koszulce z dość oryginalnym numerem 99. Zdecydowanie klub regularnie występujący w europejskich pucharach, liczący się także w Serie A jest trafnym wyborem naszego napastnika. Jeśli Milik znajdzie wspólny język z kolegami z nowego zespołu na pewno będziemy mieli wiele powodów do radości.
Kamil Glik znalazł miejsce w składzie trzeciej drużyny ubiegłego sezonu we Francji - AS Monaco. Solidna gra naszego obrońcy sprawiła, że jego nazwisko stało się rozpoznawalne poza granicami Polski. W Monaco powinien skutecznie dowodzić linią obrony, regularnie pojawiając się na placu gry.
I jeszcze najświeższy transfer. Rewelacja meczu z Irlandią Północną – Bartosz Kapustka przeszedł z Cracovii Kraków do mistrza Anglii - drużyny Leicester City. Bez wątpienia to wielki sukces młodego pomocnika. Pytanie tylko, czy Kapustka poradzi sobie w tak silnej lidze jak Premier League? Miejmy nadzieję, że Polak nie będzie miał problemu z zapewnieniem sobie miejsca w podstawowym składzie nowego zespołu. Oby.
Transfery polskich zawodników na pewno cieszą wszystkich polskich kibiców oraz selekcjonera Adama Nawałkę. Występy Polaków w renomowanych europejskich klubach mogą bowiem pozytywnie wpłynąć na jakość naszej reprezentacji, która i tak jest już najwyższa od lat.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj