| Źródło: fot. www.slezawroclaw.pl
Ślęza nadal niepokonana. Mistrzynie Polski tym razem ograły Ostrovię.
Choć po wszystkich meczach Ślęzy w tym sezonie kibice wrocławianek wracali do domów z uśmiechem na twarzy, podopieczne trenera Rusina nie omieszkały zapewnić swoim sympatykom niemałych emocji.
Tak było i w wypadku wczorajszego meczu. Rozegrane w Ostrowie Wielkopolskim spotkanie z Ostrovią w zasadzie do ostatniej minuty było bardzo wyrównane - 25 razy zmieniała się drużyna, która wychodziła na prowadzenie. Po raz kolejny nie zawiodła Marissa Kastanek - zdobywczyni 21 punktów (w tym 9 punktów z rzutów za 3). W drużynie wrocławianek dobrze spisała się także jedna ze zmienniczek Janis Ndiba - 13 punktów.
Choć Ślęza miała sporo problemów (zwłaszcza w obronie) i jej gra momentami nie należała do najlepszych, dzięki fenomenalnej końcówce (w ostatniej minucie wrocławianki niemal zmiażdżyły rywalki) koszykarki ze Stolicy Dolnego Śląska pokonały ostrowianki 79:65.
Zacięta walka na parkiecie źle skończyła się dla Tanii Perez. Zawodniczka Ślęzy podczas jednej z akcji została uderzona przez przeciwniczkę w nos i niestety nie mogła kontynuować występu we wczorajszym pojedynku.
Kolejny mecz wrocławianki rozegrają już w najbliższą Środę. Przeciwnikiem podopiecznych trenera Rusina w Euro Cupie będzie turecki AGU Spor Kayseri.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj