| Źródło: fot. www.slezawroclaw.pl
Ślęza znów powalczy z Wisłą o medale. Tym razem brązowe.
Szkoda - tym jednym słowem można podsumowań rywalizację Ślęzy z Artego. Zaczęło się od dwóch wygranych ustępujących mistrzyń Polski. Drużyna z Dolnego Śląska pokonała zawodniczki z Bydgoszczy dwukrotnie na wyjeździe i wydawało się, że awans do finału jest niemal pewny.
W meczach we Wrocławiu zabrakło jednak decydujących detali, które pozwoliłyby postawić "kropkę nad i" (przegrane 79:85, 61:67).
W zaistniałej sytuacji o wszystkim miał zdecydować wczorajszy wyjazdowy mecz. I zdecydował.
Ślęza zagrała bardzo źle. Na parkiecie brakowało ducha walki, a dobre akcje Sharnee Zoll-Norman były jedynie kroplą w morzu potrzeb. Po jednym z najsłabszych spotkań w tym sezonie wrocławianki uległy rywalkom 54:85.
Nieszczęśliwe zakończenie półfinałowej rywalizacji jest już jednak historią. Wrocławianki muszą z nadzieją patrzeć w przyszłość, gdyż przed nimi walka z Wisłą CanPack w rywalizacji do dwóch zwycięstw o brązowy medal Basket Ligi Kobiet. Pierwszy mecz już 25 kwietnia w Krakowie, drugi 27 kwietnia we Wrocławiu, ewentualny trzeci 29 kwietnia w Krakowie.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj