W tym tygodniu przy Hali Stulecia będzie remontowana iglica. Ostatni raz obiekt ten remontowano 37 lat temu. Iglica zostanie położna przy pomocy najcięższych dźwigów. Wszystko to będzie można podziwiać z bezpiecznej odległości.
| Źródło: foto: www.dolny-slask.org.pl
Remont wrocławskiej iglicy. 44 tonowy blisko 100 metrowy obiekt zostanie położony
Warto przypomnieć, że 44-tonowy obiekt stanął przy Hali Ludowej w 1948 r. z okazji Wystawy Ziem Odzyskanych. Budowa zaprojektowanego przez prof. Stanisława Hempla obiektu miała wymiar ideologiczno-polityczny. Iglica oparta jest na trójnogu, co nawiązuje symboliką do jedności narodowej zbudowanej na sojuszu robotników, chłopów i inteligencji pracującej. W 1964 roku po remoncie zmniejszono ją do obecnych 96 m. W kwietniu 1979 iglica przeszła kolejny remont generalny.
Decyzja o remoncie iglicy zapadła pod koniec marca, kiedy to dzielono pieniądze, czyli 5 mln zł na wsparcie remontów 152 zabytków na Dolnym Śląsku. Remont może potrwać nawet do sześciu tygodni.
Pierwotnie na szczycie zainstalowana była lustrzana konstrukcja, która oświetlona reflektorami z ziemi miała dawać widowiskowe efekty nocą. Jednak tuż przed odsłonięciem Iglicy, podczas burzy lustra zostały zniszczone. Ich resztki usunęli dwaj młodzi wrocławianie, którym wejście na szczyt zajęło ponad dobę. Warto podkreślić, iż wtedy nie działały jeszcze wykwalifikowane ekipy alpinistyczne, a do pracy wystarczyło tylko nieco odwagi.
Decyzja o remoncie iglicy zapadła pod koniec marca, kiedy to dzielono pieniądze, czyli 5 mln zł na wsparcie remontów 152 zabytków na Dolnym Śląsku. Remont może potrwać nawet do sześciu tygodni.
Pierwotnie na szczycie zainstalowana była lustrzana konstrukcja, która oświetlona reflektorami z ziemi miała dawać widowiskowe efekty nocą. Jednak tuż przed odsłonięciem Iglicy, podczas burzy lustra zostały zniszczone. Ich resztki usunęli dwaj młodzi wrocławianie, którym wejście na szczyt zajęło ponad dobę. Warto podkreślić, iż wtedy nie działały jeszcze wykwalifikowane ekipy alpinistyczne, a do pracy wystarczyło tylko nieco odwagi.
Ciekawostką jest, iż 4 lata temu ze szczytu obiektu skoczyła młoda para spadochroniarzy, która potem tłumaczyła policjantom, że nie ma nigdzie zakazu wspinania się na iglicę.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj