| Źródło: foto: www.pinterest.com
Uliczna twórczość jako sztuka przez duże "S"
Jednym z takich dzieł był znajdujący się na skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego z ulicą Sienkiewicza mural zatytułowany „Struktura życia jest wrażliwą formą”. Z pewnością każdy szanujący się Wrocławianin miał okazję podziwiać go nieraz, prawdopodobnie nie znalazło się też wielu, którzy byliby w stanie przejść obok niego obojętnie. Jak się okazuje, historia jego powstania-dla wielu z nas pozostająca tajemnicą-jest równie wyjątkowa jak on sam.
Wyłonił się spod pędzla skandynawskiego mistrza sztuk nowoczesnych - Ekty. Nie stworzył on go jednak w samotności, ale w porozumieniu z mieszkańcami, którzy na bieżąco kontrolowali efekty jego pracy. I tak-dzięki temu w lewym, dolnym rogu znajdowała się literka „F”, która jest swoistym hołdem autora dla panów, którzy wtenczas raczyli się piwem na podwórkowym zaciszu. Jest to skrót od nazwy piwa „Full”, które było kiedyś produkowane na terenie naszego miasta, które-wg panów było nieodłącznym wrocławskim symbolem, bez którego dzieło nie będzie takie samo. Życzyli sobie, by na butelce widniała jego pełna nazwa, na co nie zgodził się artysta, tłumacząc, że nie chce, by jego praca stała się reklamą dla „jakiegoś browaru”. W końcu mężczyźni poszli na kompromis i w ten sposób na butelce znalazła się pierwsza litera nazwy legendarnego wrocławskiego trunku.
Wyjątkowość prac takich jak Ekty polega na tym, że budują one naszą lokalną tożsamość i sprawiają, że jako mieszkańcy jednoczymy się ze sobą jeszcze bardziej- w końcu w pędzie codziennego życia zatrzymujemy się na chwile, by poruszyło nas to samo. Z tego powodu zasługują one na szczególną ochronę. Mamy nadzieję, że podobnych murali w przyszłości będzie powstawało jak najwięcej.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj