Sąd Rejonowy w Strzelinie 14 czerwca 2016 roku skazał 43-letniego mężczyznę na 5 miesięcy bezwzględnego więzienia. Uznał, że Tomasz J. znęcał się nad swoim psem. Ponad trzy lata temu wolontariusze uratowali suczkę z rąk oprawcy, który uwiązał ją w szopie i przestał zwracać na nią uwagę. Pies umierał z głodu i wycieńczenia. Trudno uznać ten wyrok za sprawiedliwy, ale sądy w przypadkach dotyczących maltretowania i uśmiercania zwierząt, bardzo rzadko orzekają bezwzględne więzienie. Pytanie brzmi: do jakiego stanu trzeba doprowadzić zwierzę, aby zasłużyć sobie na więzienie lub chociaż areszt...