Wojna o świeżaki trwa, a można je kupić za drobne.
Mieszkanka Pułtuska, która wpadła w szał polowania na Świeżaki, prawdopodobnie z tego powodu stanie przed sądem. Wszystko dlatego, bo ukradła ze sklepu sieci Biedronka naklejki, które są świeżakową walutą. Na facebookowych grupkach trwają zacięte boje o to gdzie kupić Świeżaki, jak zdobyć brakujące elementy kolekcji oraz czy aby na pewno dawanie Świeżaka do zabawy psu nie licuje z jego godnością i powagą. Ma się rozumieć, Świeżaka, a nie psa.
To wszystko jest równie zabawne co i urocze, naprawdę. Ale zanim ruszycie do boju o Świeżaki przy biedronkowej kasie albo na internetowym forum, wystarczy ruszyć głową. To przecież tylko zabawka, a wszystkie współczesne zabawki pochodzi… oczywiście z Azji. I wiecie co? Na azjatyckim Allegro aż roi się od Świeżaków i nikt się nimi nie ekscytuje, a kosztują najwyżej 20 złotych.
Gdzie kupić Świeżaki w internecie?
Gang Świeżaków, za który Polacy są gotowi nawet potencjalnie trafić do więzienia, można dość łatwo skompletować za pośrednictwem znanego chińskiego serwisu aukcyjnego, AliExpress.
Jedna maskotka oferowana na tej aukcji kosztuje 6,5 dolara, co w przeliczeniu na polską walutę, nie powinno dać więcej, niż 25 zł. Warto przypomnieć, że przesyłka do Polski jest darmowa, choć oczywiście zakupy w Azji mają też swoją wadę – zwykle na przesyłkę czeka się dość długo, a czasem nawet bardzo długo. Generalnie jednak te przesyłki docierają do kraju po kilku tygodniach.
Gdzie kupić Świeżaki w polskim internecie? Choćby Allegro
Oczywiście azjatycką niszę szybko zauważyli polscy przedsiębiorcy, którzy oferują już Świeżaki na Allegro. Jeśli przyjrzymy się najpopularniejszym aukcjom, naszą uwagę szybko powinien zwrócić pewien wyraźny szczegół:
Jak widać: lokalizacja to Singapur. Sprzedawcy prawdopodobnie trudnią się więc wyłącznie pośrednictwem, tylko delikatnie podbijając sobie cenę i… zdzierając głównie na przesyłce.
Oczywiście nie do końca wiadomo, czy maskotki z AliExpress i Świeżaki z Biedronki to dokładnie te same maskotki, ale na pierwszy, a nawet drugi rzut oka podobieństwo jest niezaprzeczalne. Przypominają one oryginał o wiele bardziej niż konkurujące z nimi Lidlaki. Trudno powiedzieć czy dla koneserów Świeżaków jest aż tak ważne, żeby ich maskotka miała oryginalną, biedronkową genealogię, czy zadowolą się jej urodą i nie będzie im przeszkadzało, że przywędrowała bezpośrednio z kraju producenta
Warto jednak zauważyć, że jeśli będziemy chcieli zebrać oryginalny, biedronkowy gang Świeżaków, będzie nas to kosztowało ni mniej ni więcej tylko 10 tys. zł.
Świeżaki, czyli pluszowe maskotki stylizowane na popularne i lubiane warzywa oraz owoce. Zrobiło się o nich głośno pod koniec ubiegłego roku, kiedy nagle skończyły się ich zapasy w sieciach sklepów Biedronka. Internet zwariował na ich punkcie, zdesperowane matki płakały, że obiecały swojemu dziecku Świeżaka, a tymczasem Biedronka już ich nie oferuje.
Kwitł czarny rynek Świeżakami, Lidl wprowadzał swoje własne „podróbki” Świeżaków… Aż trudno było uwierzyć, że cała ta histeria – matek i dzieci – odbywa się z powodu maskotki w kształcie np. brokuła.
Teraz Biedronka oferuje „Gang Świeżaków II”. Promocja będzie trwała od 28. sierpnia do 3. grudnia br. ale nie dłużej niż do wyczerpania zapasów Świeżaków i Juniorów. Teraz Świeżaki to: Groszek Grześ, Rzodkiewka Żaneta, Kalafior Krzyś oraz Borówka Basia. Nowością są mniejszych rozmiarów Juniorzy: Marcheweczka Marysia, Jabłuszko Antoś, Truskaweczka Tosia, Brokułek Bartuś oraz dwóch nowych bohaterów – Czosneczka Czesia i Bakłażanka Błażejka.
Prawie 10 000 złotych, by zebrać wszystkie Świeżaki
Szczegóły promocji i zbierania punktów streszcza Radio Zet:
Aby dostać maskotkę Świeżaka, należy zebrać określoną liczbę punktów. Jednorazowe zakupy na kwotę minimum 40 zł to 1 punkt. Kolejne punkty dostać mogą posiadacze karty „Moja Biedronka” oraz konsumenci dokonujący zakupu określonych owoców i warzyw, a także wybierający produkty z oferty specjalnej. Aby dostać wybranego Świeżaka za darmo należy zebrać 60 punktów. Niecierpliwi mogą go wymienić już za 30 punktów, jednak wymagana jest dopłata 19.99 zł.
Tymczasem redaktorzy Faktu bardzo poważnie i na serio podeszli do problematyki zbierania Świeżaków. Jak wyliczyli – by zebrać wszystkie, bez żadnych rabatów i punktów bonusowych, musielibyśmy w Biedronce zostawić przynajmniej 9600 złotych. Kolejne 7200 złotych kosztowałoby nas zebranie wszystkich Juniorów. Nawet przy maksymalnym wykorzystaniu wszystkich bonusów to wciąż są spore kwoty – 2400/1800 złotych. Biorąc pod uwagę, że promocja potrwa ok. 3 miesiące lub do wyczerpania zapasów, należy przyjąć, że jest adresowana do najwierniejszych klientów sklepów sieci Biedronka.
Wychodzi na to, że najtaniej byłoby pluszaki po prostu… kupić. Świeżaki z nowej oferty skompletujemy już za 200 złotych. Haczyk polega na tym, że Juniorów w tej ofercie już nie znajdziemy, poza tym… 50 złotych za maskotkę Kalafiora? Naprawdę?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj