Fatalna wyjazdowa passa Śląska trwa. Tym razem wrocławski klub przegrał z Termalicą.

Kolejny raz Śląsk Wrocław wraca do domu na tarczy. Wyjazdowa niemoc wrocławian trwa w najlepsze (ostatni raz podopieczni Jana Urbana zdobyli punkty na stadionie przeciwnika we wrześniu). Tym razem lepsi od zielono-biało-czerwonych okazali się zawodnicy z Niecieczy. Na piękne trafienia Iancu i Stefanika, Śląsk odpowiedział jedynie bramką Piecha. Niestety znów do siatki rywali nie udało się trafić Marcinowi Robakowi, którego dopadł strzelecki kryzys. 

W związku z dość słabą dyspozycją drużyny, coraz głośniej mówi się o niepewnej pozycji Jana Urbana. Po 20. kolejkach Ekstraklasy Śląsk zajmuje 11. miejsce w tabeli, co może rozczarowywać zarówno kibiców, jak i władze miasta, które kilkukrotnie wsparły już klub sporym zastrzykiem pieniędzy. Miejmy nadzieję, że w najbliższym meczu z Jagiellonią i po przerwie zimowej, drużyna ze stolicy Dolnego Śląska zacznie prezentować dużo lepszy jakościowo, a przede wszystkim skuteczniejszy futbol.