| Źródło: Polsat News, Twitter/myPolitics, Twitter Klementyna Suchanow, Roman Giertych, Iryna Zemliana, fb Katarzyna Kotula, fot. Leszek Szymański/PAP / Siergiej Andriejew
Farbą w ambasadora
Z tej okazji abasador Rosji, Siergiej Andriejew składał wieniec na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich.
Jak donosi PolsatNews podczas tej uroczystości, został zaatakowany przez Ukraińców, którzy protestowali przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Atak polegał na oblaniu twarzy ambasadora i towarzyszących mu osób czerwoną farbą, sztuczną krwią. Tłum protestantów skandował "Faszyści"
Ambasador przed oddaleniem się z nieprzyjaznego miejsca zdążył jeszcze powtórzyć swoje ograne zwroty rosyjskiej propagandy: Jestem dumny ze swojego prezydenta, Te terytoria nie należą do Ukrainy itp.
(tu odniósł się do Doniecka i Ługańska ogłoszonych przez Rosję jako Republiki Ludowe).
Do organizacji protestu #StopRussiaNow przyznała się ukraińska dziennikarka,Iryna Zemliana. Oto jej komentarz, zarejestrowany na Twitterze serwisu myPolitics:
My, ukraińscy aktywiści, przynieśliśmy ze sobą sztuczną krew. Rozlaliśmy ją na siebie. Podeszliśmy do ambasadora i rozerwaliśmy kolejne worki ze sztuczną krwią. Spadła na ambasadora i jego asystenta. Odeszli zhańbieni, kiedy my krzyczeliśmy „faszyści”. Po prostu odjechali, nie pozwoliliśmy im złożyć kwiatów
Posłanka Nowej Lewicy Katarzyna Kotula odnosząc się do zaistniałej sytuacji napisała w mediach społecznościowych:
Lewica nie popiera żadnych fizycznych ataków, ani agresji skierowanej przeciw drugiemu człowiekowi ale zachowanie ambasadora było prowokacyjne a sama jego obecność w tym miejscu i słowa pochwalne dla agresji i ataku na Ukrainę, pochwały dla najeźdźcy Putina, wypowiadane w Warszawie, są skandaliczne.
Niech żyje wolna, niepodległa Ukraina.
Może to dobry moment, by wydalić ambasadora z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej? Roman Giertych tak odniósł się na swoim twitterze do zaistniałej sytuacji:
Zamiast wydalić ambasadora zaraz po wybuchu wojny rząd pozwolił mu na prowokacje u Karnowskich i na cmentarzu. Teraz przez nieudolność MSW mamy poważny problem. Naszym dyplomatom grozi niebezpieczeństwo, a Rosja zyskała wdzięczny temat do swojej propagandy.
A oto komentarz Klementyny Suchanow (Twitter) z nieco innej perspektywy. Wątek polski.
Kim jest pan, który na zdjęciu stoi oblany farbą obok ambasadora Rosji? to pan, z którym współpracował wice-prezes Ordo Iuris, Bartosz Lewandowski. BARDZO CIEKAWA KOINCYDENCJA
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj