WaldekMigala
Nikt nie mówi o ratowniku WOPR który podjął akcję(ratunkową) po około 20min, Przez ten czas stał na plaży i szukał wymówki. Wraz ze znajomymi słyszeliśmy rozmowę dwóch ratowników.
"Ja nie wchodzę jestem po pracy, nie będę narażał życia."
Dodam że w tym czasie cały czas plażowicze próbowali szukać chlopaka nurkując.
Po godzinie znalazł się klucz od motorowki Ratowników i zrobili kilka kółek nad miejscem akcji.
komi
Oceniono 0 raz(y) 0
Nawet nie zdajesz sobie sprawy że było tam 2 ratowników jeden wchodził do wody a ten co stał i wg. Ciebie nic nie robił czekał na wyciągnięcie człowieka do reanimacji...A co do motorówki to masz rację, po godzinie przypłynął ratownik a wiesz dlaczego? Dlatego że Idiota w piance który próbował zgrywać bohatera i robić własną akcje ratunkową po swojemu wszedł do łodzi uszkodził ją i nie dało się jej uruchomić... Na łodzi było wszystko: zestawy do nurkowania, reanimacji, nosze , zestaw do trałowania...Po ok godzinie, czyli po tzw PTOKACH... uruchomili łódź i przypłynęli ....Trochę oleju miejcie w głowach.
Nonsens
Oceniono 0 raz(y) 0
Wykwalifikowani i kompetentni ratownicy.Wypadek wydarzył się w miejscu w którym kąpiel możliwa jest na własną odpowiedzialność i nie ma nadzoru grupy WOPR