Według podawanych nieoficjalnie jeszcze informacji ładunek domowej roboty mół być wyposażony w zapalnik czasowy. Z relacji świadków i wstępnych ustaleń wynika. że bomba zostawiona wczoraj w autobusie linii 145 to mieszanka saletry i gwoździ. Materiał wybuchowy był umieszczony w pojemniku przypominającym szybkowar, a całość była włożona do reklamówki. Jak podaje portal TVN24, istnieje prawdpopodobieństwo, że ładunek mógł być wyposażony właśnie w zapalnik czasowy.
Prawdopodobnie bomba w autobusie miała zapalnik czasowy
Śledztwo w tej sprawie zostało już podjęte przez prokuraturę z Krakowa. Dotyczy ono usiłowania zabójstwa wielu osób.
Obecnie policja poszukuje mężczyzny, którego widzieli z nagrania w autobusie
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj