| Źródło: foto: tvn24.pl
Wściekłe wrony na terenie Uniwersytetu Ekonomicznego
Agresywne wrony na samym początku ostrzegają swoim głosem, a następnie przystępują do ataku. Na kampusie Uniwersytetu wrony siwe zaczęły dziobać i drapać studentów. Najczęściej atakowane są osoby o jasnych włosach, ponieważ są najbardziej zauważalne przez wrony. Niestety ptaków nie można przegonić ani też przestraszyć dlatego, że obecnie mają okres lęgowy i znajdują się pod ochroną.
"Jedna studentka poszkodowana przez ptaka bardzie była wystraszona, niż ta rana była poważna, no ale miała zadrapanie na szyi. Wrona ją z tyłu zaatakowała. Chyba gdzieś niedaleko to gniazdo musi być. Wrony lubią szczególnie blondynki. Lepiej je widać, to chyba dlatego" - tłumaczy portier - Stanisław Żółty.
"W tej chwili nawet trudno jest zlokalizować gdzie one są, ponieważ drzewa mają bardzo dużo liści, są wysokie. My tylko możemy się domyślać, w których miejscach mieszkają ptaki. Coraz więcej pań pojawia się z parasolkami. To jest jakaś ochrona, żeby wrony nie skoczyły na plecy czy na głowę" - powiedziała Jolanta Nowacka - rzeczniczka uczelni.
foto: wroclaw.eska.pl
Wrony są agresywne i atakują ludzi, ponieważ bronią swoich gniazd, w których znajdują się jaja.
"Wrony się w ogóle nie boją ludzi, ale jeśli człowiek podejdzie za blisko do ich gniazda, to chcą go przegonić. Kontakt może być wręcz bezpośredni, że wrona chce dziobać. To się często obserwowało jak one przeganiają na przykład kota. Poza okresem lęgowym prawdopodobnie to wszystko zaniknie i nie będzie takich sytuacji" - mówi Tomasz Piasecki z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Władze uczelni skierowały się o pomoc do Inspektoratu Ochrony Środowiska, a także Uniwersytetu Przyrodniczego, lecz niestety najprawdopodobniej ptaki zostaną na kampusie aż do października. Dopiero jesienią sprawą będą mogli zająć się sokolnicy, którzy przetransportują ptaki do ośrodka w Złotowie.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj