| Źródło: foto: gazeta.pl
Ruszą dalsze poszukiwania złotego pociągu
Piotr Koper i Andreas Richter zapewniają, że są w pełni gotowości do dalszych działań. Odkrywcy złotego pociągu uzbierali właśnie cały komplet pozwoleń. Zgodę, którą otrzymali od Polskich Kolei Państwowych 28 kwietnia otwiera im drogę do dalszej pracy w tej sprawie.
Poniżej przedstawiamy wpis z oficjalnej strony na facebooku odkrywców złotego pociągu
Obecnie największym problemem chętnych do sprawdzenia czy złoty pociąg istnieje nie była tak wyczekiwana zgoda od PKP, lecz drzewa, które okazują się bardzo kosztowne, a to wszystko dlatego, że firma Belgian Polish Investment Sp. z o.o, czyli właściciele terenu, gdzie mają być przeprowadzone prace żądają od Pana Kopra i Richtera 150.000 złotych w gotówce zdeponowanych na 3 lata. Dlaczego taki problem? Urzędnicy z Wałbrzycha poinformowali spółkę Belgian Polish Investment Sp. z o.o. o tym, że jeśli dwójka odkrywców złotego pociągu nie posadzą nowych drzew w zamian tych wyciętych lub jeśli nowe rośliny uschną, będą musieli oni zapłacić właśnie te 150 tysięcy złotych odszkodowania.
"Sprawa wycinki drzew jest cały czas negocjowana. Na pewno wykonamy nasadzenia przed planowaną wycinką w miejscu i w czasie wskazanym przez Urząd Ochrony Środowiska w Wałbrzychu. Bardzo dziękujemy wszystkim urzędnikom Biura Ochrony Środowiska za zrozumienie tematu i za przychylne podejście do tego zagadnienia." - Napisali w poście powyżej Pan Piotr i Andreas.
Zmierzając ku końcowi wszystko jest na dobrej drodze i bardzo prawdopodobne, że prace odkrywkowe ruszą już niebawem.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj