Jednak nie będzie podwyżki cen paliw.
PiS proponował podniesienie opłaty paliwowej o 20 groszy, co miało przełożyć się na wzrost ceny benzyny, oleju napędowego i LPG o 25 groszy na litrze (z VAT).
Władzę za ten pomysł krytykowali wszyscy - łącznie z samymi jej członkami. Był to projekt poselski (PiS), a to oznaczało, że niepotrzebne były żadne, dodatkowe konsultacje społeczne. Podwyżka miała zostać wprowadzona natychmiastowo. Związana była z ustawą o powołaniu Funduszu Dróg Samorządowych. Szacowano, że wzrost cen przyniesie wpływy do budżetu w wysokości ok. 5 mld złotych. Rząd chciał w ten sposób ułatwić budowę i modernizację 6 tysięcy km dróg rocznie oraz pomóc sfinansować budowę 21 obwodnic.
Wielu ekspertów twierdzi, że był to efekt programu "Rodzina 500+", który w tym roku kosztuje ok. 23 mld złotych, czyli o 1/10 więcej niż wydajemy na budowę dróg. Ponadto budżet może ucierpieć na powrocie do niższego wieku emerytalnego.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj