24 lutego 2022 o godz. 3.45 czasu środkowoeuropejskiego wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Atak nastąpił jednocześnie z wielu kierunków, w tym z Białorusi i Krymu (okupowanego przez Rosję). Atak nastąpił na szereg miast w całym kraju, w tym na Kijów. Prezydent Ukrainy ogłosił stan wojenny i zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Przedstawiamy komentarze wrocławskiego posła Nowoczesnej, Krzysztofa Mieszkowskiego oraz płk Adama Mazguły, w materiale yt.
| Źródło: You Tube, płk Adam Mazguła, Krzysztof Mieszkowski/ fb, fot. PAP,
O ataku Rosji na Ukrainę - poseł Krzysztof Mieszkowski, płk Adam Mazguła
Putin popełnił zbrodnię przeciwko ludzkości
Za bandycki napad na Ukrainę, za mordowanie ludzi, zostanie osądzony przez Trybunał w Hadze.
Po agresji Rosji na Ukrainę najbardziej dotkliwa była deklaracja prezydenta Joe Bidena, który we wczorajszym wystąpieniu jednoznacznie zakomunikował, że wojska NATO do Ukrainy nie wejdą. Rzeczywiście, trudno to sobie wyobrazić w obecnej sytuacji, ale jednocześnie oświadczenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że Ukraina została sama, a najpotężniejsze państwo na świecie przygląda się tragedii społeczeństwa ukraińskiego jest oskarżeniem nie tylko Stanów Zjednoczonych i skuteczności działania NATO, ale stawia zasadnicze pytanie o to, dlaczego przed widowiskowo zapowiadaną rosyjską agresją nie doprowadzono do szybkiego porozumienia Ukrainy z NATO?
Po rozpadzie ZSRR i uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości w 1991 władze w Kijowie wielokrotnie próbowały wprowadzić kraj do zachodniego sojuszu. Wszystkie starania zakończyły się niepowodzeniem. Przeciwne temu były zwłaszcza Niemcy, ale również Francja była zdecydowanie nieprzychylna. Argument - by nie drażnić Rosji.
Angela Merkel i Nicolas Sarkozy wykazali się wyjątkowo małą wyobraźnią polityczną i niesłychaną naiwnością, myśląc wyłącznie o dwustronnych relacjach z Rosją. Towarzyszył temu atawistyczny lęk najbogatszych europejskich państw, fascynacja Teatrem Bolszoj, Dostojewskim, Czechowem i Tołstojem, ale przede wszystkim brak strategicznego, zdecydowanego wspólnotowego myślenia w kształtowaniu przyszłej, otwartej Europy z demokratyczną Ukrainą. Nie zapraszając Ukrainy do NATO, zaprzepaszczono jednocześnie szansę na demokratyzację rozchwianego, poradzieckiego społeczeństwa, niepewnego własnej przyszłości, przyzwyczajonego do autorytarnych rządów. Powściągliwość Zachodu w podejmowaniu trudnych, strategicznych decyzji ułatwiła także twardogłowym elitom postsowieckim na uwłaszczenie się na wielkim państwowym majątku i stworzenie w krótkim czasie niewyobrażalnych fortun, najczęściej ulokowanych w europejskich instytucjach finansowych. Beneficjentem tych zmian jest także Putin.
Dzisiaj na oczach całego świata dokonuje się mordowanie ukraińskiego społeczeństwa. Polowanie na prezydenta Zełenskiego, przy użyciu czołgów, lotnictwa i dronów, jeszcze trwa. Rosyjski bandyta odbiera suwerenność Ukrainie, grożąc jednocześnie nuklearnym konfliktem, a Włochy, Niemcy i Węgry blokują decyzję o wykluczeniu agresora z systemu SWIFT.
By nie drażnić Rosji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj