Od palenia liści do zatrzymań dealerów narkotykowych. Działania policjantów z Sobótki to dowód na to, że policjantem się jest, a nie bywa…

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia dotyczącego ogniska na jednej z posesji w gminie Sobótka. Przybyli na miejsce policjanci z tutejszego komisariatu szybko zorientowali się, że na mandacie za palenie liści ta interwencja się nie zakończy. Narkotyki, które funkcjonariusze ujawnili u jednego z mężczyzn doprowadziły do zatrzymania kolejnych osób, które posiadały je "na własny użytek"… Przede wszystkim intensywna i metodyczna praca grupy policjantów z komisariatu spod Ślęży doprowadziła do zatrzymania m. in. trzech dealerów. Przestępcy będą odpowiadać za swoje czyny przed sądem.

Wypalanie liści nawet na własnej posesji, to wykroczenie. Zgłoszenie dotyczącego właśnie takiego zachowania dwóch mieszkańców jednej z miejscowości położonych w gminie Sobótka otrzymali policjanci z tutejszej jednostki.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze nie poprzestali jednak na potwierdzeniu i pouczeniu "właścicieli" nielegalnego ogniska. Jeden z nich miał na sumieniu poważniejsze przewinienia, a dokładnie chodziło o amfetaminę oraz marihuanę, którą policjanci przy nim znaleźli.

Doświadczenie oraz przysłowiowy policyjny nos podpowiadały funkcjonariuszom, że ta sprawa będzie miała swój dalszy ciąg. Policjanci szybko ustalili pochodzenie, a dokładnie kolejnego mieszkańca gminy Sobótka, który handlował środkami odurzającymi. Podjęty trop zaprowadził ich do kolektury w sąsiedniej gminie, której właściciel sprzedawał nie tylko losy na loterię.

Ostatecznie intensywna i metodyczna praca grupy policjantów z komisariatu spod Ślęży doprowadziła do zatrzymania m.in. trzech dealerów oraz postawieniem ich przed wymiarem sprawiedliwości.

To nie koniec sukcesów policjantów z Sobótki na polu walki z narkobiznesem, a o ich kolejnych zatrzymaniach z pewnością poinformujemy niebawem.

mł. asp. Rafał Jarząb Komenda Miejska Policji we Wrocławiu