Polak zaatakowany przez Syryjczyków
Według policji rana młodemu Polakowi została zadana pierścieniem jednego z podejrzanych Syryjczyków. Z nieoficjalnego źródła informacji przedmiot ten jest skonstruowany w taki sposób, że używając go można poderżnąć komuś gardło. Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że zadane Polakowi obrażenia nie są poważne.
"Poszkodowany odniósł między innymi lekką ranę szyi i został opatrzony ambulatoryjnie. Obrażenia odniósł też jeden z atakujących" -tłumaczy polskie biuro prasowe MSZ.
Cała sprawa jest prowadzona przez policję kryminalną w Goerlitz. Stróże prawa będą szczegółowo wyjaśniać okoliczności całego zajścia. Pierścień posłuży jako dowód sprawy. Ze strony polskiej policji nie ma żadnego komentarza odnośnie tego wydarzenia.
"Ani poszkodowany ani policja nie zwracali się do polskich służb konsularnych o pomoc w przedmiotowej sprawie" - zapewniają pracownicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Wobec migrantów Goerlitz prowadzi politykę tak zwanych "otwartych drzwi", czyli przebywający tam uchodźcy nie mogą rozpocząć legalnej pracy do czasu wyjaśnienia ich statusu. Tamtejsi azylanci z Syrii czasami przekraczają Polską granicę.
Na początku lutego w tym roku jeden z Syryjczyków został skontrolowany na polskiej stronie granicy przez pracowników Centrum Szkolenia Specjalnego pod nazwą "Fenix". Według ochroniarzy mężczyzna znajdował się na terenie obiektu, który obecnie zabezpieczali. Tymczasem zgodnie z wiadomościami strażników granicznych do zatrzymania doszło w sklepie z butami, a Syryjczyk przebywał legalnie na terenie naszego kraju. Dochodzenie w sprawie bezprawnego ujęcia go prowadzi teraz prokuratura.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj