| Źródło: Poznan.DlaWas.info
Powrót drożdżówek do szkół
Zdaniem resortu ten nakaz jest zbyt rygorystyczny. Chociaż sprzedaż słodyczy funkcjonuje to i tak dzieci do szkoły przychodzą z własnym słodkim zapasem.
Nasza lokalna perspektywa
Jak wygląda kwestia drożdżówek w Poznaniu? Jak mówiła Ewa Frąckowiak, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 40 w rozmowie z portalem epoznan.pl – Jeżeli będzie to złagodzone na takiej zasadzie, że będzie można na terenie szkoły, sklepiku szkolnego, czy stołówki kupić drożdżówkę, która może nie będzie ociekać lukrem, ale będzie jakąś formą słodkości – to myślę, że jest to dobre rozwiązanie.
Nie tak restrykcyjnie
Odtąd sztywna lista dozwolonych dla uczniów produktów do spożycia ma być przeszłością. – Po co te zmiany. Zostały wprowadzone pewne kanony, pewne procedury. Być może dzieci nie akceptują tego, ale tutaj potrzebna jest współpraca z rodzicami – tak oceniała w rozmowie z tym samym portalem dietetyczka Izabela Juniczak.
Przepisy nie pomogły?
Tak uważają poznańscy radni, dla których te zakazy i tak nie polepszyły sytuacji żywnościowej w szkołach. W rozmowie z epoznan.pl radna Halina Owsianna (ZL) mówiła – To nie jest problem w tym, co jest w sklepiku, tylko problem w tym jak wychowujemy dzieci.
– Przy zakazie jedli więcej zakazanych rzeczy niż jak tego zakazu nie było. Bo to wtedy było pokazanie, że się łamie zakazy. Myślę, że lepiej ze spokojem jeżeli chodzi o zakazy a bardziej czy na lekcjach biologii czy na lekcjach wychowawczych pokazywać młodzieży jak powinno wyglądać zdrowe żywienie i wtedy wybór należy do nich – tak z kolei twierdził radny Michał Grześ (PiS).
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj