| Źródło: http://kurier.pap.pl:fot: screen z youtube.com/Superwizjer
Rzecznik KGP: trwa procedura zwolnienia policjanta, który użył paralizatora [ZDJĘCIA]
[AKTUALIZACJA GODZ:13:40]
Wojewódzki i Miejski Komendant Policji we Wrocławiu zostali odwołani. Wraz z nimi po decyzji szefa Komendy Głównej pracę stracił zastępca komendanta wojewódzkiego. - W imieniu policji przepraszamy za sceny, które są ujawnione na nagraniach - powiedział rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka.
Według Komendy Głównej Policji środki przymusu zastosowane wobec Igora Stachowiaka były uzasadnione: Użycie przez interweniujących policjantów środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i tasera przeznaczonego do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej, a następnie kajdanek było adekwatne do sytuacji oraz do zachowania się mężczyzny wobec, którego podjęta została interwencja - czytamy w komunikacie policji.
Śledztwo w sprawie śmierci Igora Stachowiaka zakończy się do połowy września - zapowiedziała Prokuratura Krajowa. Jak poinformowała w wydanym komunikacie - długość trwania śledztwa wynika z realizacji wniosków dowodowych składanych przez rodziców zmarłego oraz ich pełnomocników - czytamy.
______________________________________
25-letni Stachowiak został w połowie maja ubiegłego roku zatrzymany na wrocławskim rynku; policja poszukiwała go za oszustwa. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Sprawa wróciła po wyemitowaniu sobotniego reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny.
"Minister spraw wewnętrznych polecił Komendantowi Głównemu Policji (...), aby wdrożyć procedurę zwolnienia - ze względu na dobro służby - policjanta, który używał tasera już w komisariacie policji" - poinformował rzecznik. Jak dodał, szef MSWiA podjął tę decyzję ze względu na dobro służb i wizerunek policji.
"Z informacji, które już uzyskaliśmy wynika, że ten materiał odbił się negatywnie również na wizerunku ciężko pracujących policjantów. Jesteśmy formacją liczącą 130 tys. ludzi, którzy pracują bardzo profesjonalnie, bardzo dobrze, ale niestety takie pojedyncze przypadki wpływają negatywnie na nasz wizerunek" - stwierdził Ciarka.
Dopytany przez PAP o zwolnienie funkcjonariusza z uwagi na wizerunek formacji, rzecznik wyjaśnił, że ustawa o policji to przewiduje. "W tym przypadku pan minister uznał, że zachowanie, które zarejestrowała kamera, z nagrania udostępnionego przez policję prokuraturze, wskazuje na to, że ten funkcjonariusz mógł nie zachowywać się w sposób, który ma pozytywny wpływ na wizerunek policji" - wyjaśnił Ciarka.
Jak mówił, policja chce dokładnie wyjaśnić tę sprawę, ale także przedstawić swoje stanowisko opinii publicznej. "Dlatego informuję, że wszystkie czynności podejmowane w stosunku do zatrzymanego (...) na rynku, podejmowane były przez policję zasadnie" - powiedział.
Wyjaśnił, że mężczyzna zwrócił uwagę operatora monitoringu miejskiego, bo dziwnie się zachowywał; dlatego poinformował o tym dyżurnego policji, który z kolei skierował na miejsce patrol. Ciarka dodał, że na monitoringu widać, jak patrol podjeżdża i policjanci zaczynają rozmawiać z mężczyzną, ale nie słychać tego, że był on w stosunku do nich agresywny, wulgarny i w związku z tym konieczne było wezwanie drugiego radiowozu.
"Chcę stanowczo podkreślić, że my już na rynku potwierdziliśmy tożsamość tego mężczyzny (...) i w kontakcie z dyżurnym ustaliliśmy, że jest on poszukiwany. Znaleźliśmy przy nim pałkę teleskopową, a także telefon, którego pochodzenia nie był w stanie wyjaśnić, w związku z tym został doprowadzony do komisariatu policji, gdzie jak wiemy zmarł" - powiedział Ciarka. Nie chciał odnosić się do tego wątku, wskazując, że wyjaśnia to szczegółowo prokuratura.
Czytaj także:
Igor S. skatowany w ciemnej toalecie w komisariacie. Zarejestrowała to kamera zamontowana w paralizatorze![ZDJĘCIA] [FILM]
Sprawa Igora S. walką polityczną. Jest stanowisko policji. [ZDJĘCIA][WIDEO]
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj