Rewolucyjna propozycja. Piesi będą chodzić na czerwonym?
Poseł twierdzi, że „w wielu krajach Europy przechodzenie na czerwonym świetle jest dozwolone. Przechodzień sam ma upewnić się, iż przechodząc, nie spowoduje zagrożenia dla siebie ani innych uczestników ruchu drogowego. Sygnał czerwony jest tylko ostrzeżeniem dla niego, że trzeba uważać na nadjeżdżające samochody, a nie nakazem bezwzględnego zatrzymania się i czekania na zielone. Obywatel ma prawo decydować o wkroczeniu na jezdnię. Nasze prawo należy do jednego z najbardziej restrykcyjnie w tym zakresie w całej Europie. W skrajnych przypadkach doprowadza to do karania pieszych za przejście przez jedną jezdnię ulicy jednokierunkowej lub przez pustą ulicę w godzinach wieczornych lub nocnych kiedy świeci się czerwony sygnalizator” -napisał Szramka uzasadniając swój pomysł.
Wiceminister infrastruktury, Marek Chodkiewicz w odpowiedzi stwierdził, że „właściwym do udzielenia odpowiedzi na pytania zawarte w treści tej interpelacji wydaje się Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji”.
W dalszym ciągu swojego wyjaśnienia wiceminister napisał: „Resort infrastruktury zwraca uwagę, że zastosowanie na przejściu dla pieszych sygnalizacji świetlnej stanowi dodatkowe rozwiązanie, które zwiększa bezpieczeństwo jego użytkowników. Wybór miejsca w celu wyznaczenia przejścia dla pieszych poprzedzony powinien być analizą warunków drogowych i ruchowych oraz możliwości zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom ruchu”.
W swojej interpelacji poseł Szramka pisze o powszechnym w naszym kraju ignorowaniu sygnalizacji świetlnej i przechodzeniu przez jezdnię na czerwonym świetle zwłaszcza wtedy, gdy w okolicy nie ma innego użytkownika drogi. Oczywiście, jest to niepożądane zachowanie uczestników ruchu drogowego.
Chodkiewicz uważa, biorąc takie zachowania pod uwagę, że proponowane przez posła zmiany przyniosłyby więcej szkód niż korzyści.
„Dopuszczenie możliwości przekraczania przejścia dla pieszych podczas wyświetlania sygnału czerwonego - w mojej ocenie - może przynieść korzyść tylko w postaci zminimalizowania strat czasu pieszego, który oczekuje na zmianę światła, kosztem jego bezpieczeństwa. Uwzględniając jednak ilość zdarzeń drogowych, zwłaszcza tych ze skutkiem śmiertelnym, z udziałem pieszych, do których dochodzi co roku na polskich drogach, wydaje się, że proponowane w interpelacji rozwiązanie prawne na pewno nie wpłynie na poprawę stanu bezpieczeństwa użytkowników ruchu drogowego. Zastosowanie takiego rozwiązania wymaga bowiem bardzo wysokiej kultury w relacjach kierowca-pieszy. W polskich warunkach może tylko skutkować zwiększeniem ilości wypadków i kolizji z udziałem pieszych.
Uwzględniając to wszystko negatywnie oceniam propozycję zmian legislacyjnych zawartą w treści interpelacji posła Pawła Szramki” - napisał Chodkiewicz odpowiadając posłowi.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj