65-ty kilometr - ruszyła druga faza badań (ZDJĘCIA)
- W czterech miejscach poprzedni pomiar metodą grawimetryczną zarejestrował pewne rozbieżności z normą, ale równie dobrze może się okazać, że były to po prostu błędy metodyczne. Pierwsze wyniki badań wskazały nam wątpliwości w punktach na wysokości 64-tego kilometra i 800 metrów, 64-tego i 600 metrów, oraz 65-tego i 100-200 metrów. Moim zdaniem, jeśli coś jest pod ziemią, to tylko w tych miejscach, ale jedna metoda jest na tyle zawodna, że dopiero, jeśli wyniki potwierdzi metoda sondowania elektrooporowego, będziemy mogli je przedstawić panu Piotrowi Koperowi – mówi Marcin Krupa, dyrektor do spraw realizacji projektów PBG. – Wtedy następnym etapem mogą być wiercenia i dopiero one zweryfikują, czy to tylko budowa geologiczna, czy rzeczywiście coś tam jest. To wszystko loteria, ale w tych miejscach jest szansa.
Prace potrwają przez weekend i zakończą się we wtorek, kiedy upłynie termin ważności pozwoleń na badania w tym miejscu. Obecny przy nich Piotr Koper powiedział tylko, że wciąż wierzy w ich pozytywny rezultat. Dziś kable elektryczne rozciągane były między innymi na nieużytkowanej bocznicy kolejowej prowadzącej niegdyś do fabryki porcelany "Książ". W poniedziałek być może będą już pierwsze wyniki.
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj